Skocz do zawartości

Rotel RB 971 mk II

Typ sprzętu: Końcówki Mocy

Producent: Rotel

Model: RB 971 mk II


Dobry

(3.67/5)


(3.67/5 na podstawie 3 opinii)

sprzet
Uriel

Data dodania: 22 sierpień 2012

Uriel

Data dodania: 22 sierpień 2012

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Szybki bas, brak zlewania dźwięków,
  • ciut za ostry, bas muzykalny ale nie potrafi zatrząść w kinie.

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Dobre opinie o rotelu w rocku.

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: źródła różne, BX6 RC-1550 +rb-971mk2.

Opinia:

To mój trzeci sprzęt który testuję z kolumnami monitor audio bx6 w domu. Gra u mnie z pre rc-1550. W porównaniu do yamaha rx-797 dźwięk zabrzmiał ciemniej. Rotel uchodzi za ostry ale w porównaniu do tej yamahy to dużo łagodniejszy sprzęt w górze pasma. Jeśli chodzi o oddanie basu to w perkusji i stopie Rotel wygrywa. Przy szybszym graniu lepszy jest kontur. W moim odczuciu w wydajności basu wygrała trochę yamaha. "Tąpnięcia" w kilku filmowych momentach były lepsze na rx-797. Ale z niej muzyki słuchać nie mogłem. Natomiast na Rotelu można przeboleć już słabsze realizacje.

Co nie podoba mi się w rb-971. Słaba detaliczność średnicy w tym wokali. Na JVC, które posiadam średnica niesie więcej detali a wokale brzmią wyraźnie naturalniej. Rotel pogrubił trochę dolny zakres i dodał basu do niskich męskich głosów co jest odstępstwem od naturalności. Wokal wydaje się lekko przytłumiony ląduje na równi z instrumentami. Może to już kwestia wieku sprzętu. Niekiedy brakuje też spójności i podkreślone zostają sybilanty. Talerze w porównaniu do yamahy brzmią o wiele łagodniej co sobie cenię. Bas jest raczej krótki i nie jest to jeszcze taka wydajność prądowa aby zabrzmiał mocarnie w kinie. Oceniam go jednak pozytywnie bo w muzyce rockowej sprawdza się dobrze. Rotel gości u mnie już od kilku miesięcy i nie mam zamiaru pozbycia się. Za tą cenę stosunek wad i zalet jest zadowalający mnie.


Micke 13

Data dodania: 03 lipiec 2008

Micke 13

Data dodania: 03 lipiec 2008

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Dynamika, szybkość, wykop na basie, wydajność prądowa w trybie mono i moc 180W !, (dla mnie) Rotelowa szkoła dźwięku
  • (dla niektórych) Rotelowa szkoła dźwięku - więc czasem ostra góra, jednostajny bas, schłodzenie barw

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: od kolegi forumowicza poniżej :)

Ile zapłaciłeś/aś?: 1300 zł - za dwie sztuki

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: od chwili gdy przeczytałem pierwszą recenzję z gazetki zawsze chciałem mieć Rotela :)

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Pokój 15m^2; kolumny Dynaudio Audience 52 SE; pre Rotel RC-990BX; pre Kenwood Model Basic C1; CD Technics SL-PG390 (również chwilowo pożyczone inne, lepsze CDki, takie jak np Rotel RCD-971).

Opinia:

Będzie to opinia na temat dwóch, zmostkowanych końcówek mocy (pracujących w trybie mono-bloków).

 

Dwa, bliźniacze Rotelki kupiłem, będąc zdesperowany próbą napędzenia moich nowiuteńkich kolumienek Dynaudio Audience 52 SE. Od razu na wstępie chcę uspokoić wszystkich, nie są to jakieś potwory nie do nepędzenia, po prostu ja mam względem nich specyficzne wymagania muzyczne ;)

Budowa sprzętu Rotela niemal zawsze wprawia w zdumienie, wydaje się że mamy do czynienia z urządzeniem już z innej bajki cenowej. Pod obudową same topowe elementy z kondensatorami Black Gate na czele, po cztery tranzystory na kanał (po osiem w trybie mono !), solidny, trioidalny zasilacz . Wygląd zewnętrzny mi osobiście się bardzo podoba. Żadnych tam błyszczących znaczków ala Technicsy, tylko proste, eleganckie, aluminiowe panele nadające urządzeniu surowości i powagi. Lekko świecące czerwone diody nie dają po oczach w trakcie nocnego słuchania, za to ode mnie duży plus. Co do gniazd głośnikowych można narzekać, choć ja widziałem już gorsze i to w wyższej klasy urządzeniach.

 

Końcówki Rotela grały u mnie na początku sterowane przez wyjście regulowane odtwarzacza CD Sony CDP-991. Nie był to dobry dźwięk, basu było dużo, z kopem ale poluzowanego i często bardzo dudniącego. Brak było wyraźnych konturów gdy grają instrumenty, dźwięk przyklejony do głośników, góra, choć ostra miała stanowczo skrócone wybrzmienie.

Wg mnie, te końcówki raczej nie nadają się do grania bez przedwzmacniacza, no może z jakimś wysokiej klasy, Hi-Endowym CDkiem byłoby lepiej.

 

Po zakupie Rotelowego pre RC-990BX i również na stareńkim Kenwoodzie Model Basic C1, końcówki nabrały nowego życia.

Po pierwsze dynamika. Dźwięki są szybkie, dokładne, mają wyraźnie zaznaczony początek i koniec. Atak uwidacznia się od razu przy wejściu na basie, cisza cisza i nagle ŁUP! Na średnicy słychać go bardzo dobrze na werblach perkusji czy charkocie elektrycznych gitar. Wydaje się że Rotel stara się pokazać każde uderzenie w bęben czy strunę nawet mocniej niż jest to konieczne, z tego względu np. taki spokojny jazzik może zabrzmieć zbyt nerwowo. Jest to na pewien sposób efekciarstwo, dźwięki atakują słuchacza, zdecydowanie nie polecam łączyć takiego sprzętu z krzykliwymi kolumnami. Na górze również nie ma miłosierdzia, z talerzy aż sypią się iskry ;) Wiem, że dla wielu może to być powód do zgrzytania zębami, bo chyba właśnie góra jest tu najcięższym orzechem do zgryzienia :]

Tak więc wysokie tony, zbyt suche na Kenwoodzie z firmowym pre nabierają nowego blasku. Jednak wyraźnie słychać ich charakter, zawsze są zdecydowane, szczegółowe, nawet analityczne, zawsze atak kosztem barwy. Kreują świetną przestrzeń (słychać ją na obu przedwzmacniaczach), bardzo szeroką, wychodzącą poza obręb bazy, a więc bardziej wszerz i do przodu mniej w głąb. Jednak wybrzmienia są odrobinę skrócone, góra można powiedzieć kuje ostro i szybko, co za tym idzie szybko wygasa. W chaosie powodowanym przez ultraszybkie uderzenia w talerze, jakie często można usłyszeć na metalowych kawałkach, taka szkoła sprawdza się nad wyraz dobrze.

Średnica jest twarda i zdecydowana. Ktoś by powiedział, że na pewno ucierpią na tym wokale, ale wg mnie niekoniecznie. Z pewnością nie są one ciepłe i umilne, brzmią surowiej, bardziej live, ale nigdy nieprzyjemnie. Kiedy śpiewa Marie Fredriksson czujemy się nie jak za konsoletą w studio, ale jak na koncercie Roxette, na stadionie, z miejscami w pierwszym rzędzie dla Vipów ;) Za to niesamowicie brzmią gitary elektryczne. Mistrzostwo świata, słychać dokładnie szarpnięcia każdej struny, kiedy trzeba dźwięki potrafią być twarde, metaliczne i ostre. Nawet w najgęstszych ścianach przesterowanych gitar słychać wyraźnie technikę gry, bo nic się nie zlewa, nie ma mowy o jednostajnym buczeniu. Wyższa średnica jest wyeksponowana, gitarowe solówki wychodzą z głośników, potrafią zagrać niemal przed samym nosem ;) Jest w tym jednak pułapka, otóż czasem dźwięki tego zakresu są drażniące, może pojawiać się zbędny tłok i wchodzenie instrumentów na siebie (należy rozsądnie dobierać sprzęt towarzyszący). Odnosi się również nieodparte wrażenie pewnego rodzaju brudu, nie wszystko jest ładne i piękne, ale przecież na żywo często też słychać takie zjawisko, zwłaszcza na koncercie rockowym ;P

Bas jest również w pewien sposób koncertowy. Szybki, twardy z wyraźnie zaznaczonym wyższym podzakresem. Wykop jest ponadprzeciętny, fenomenalnie brzmią wszelkie metalowe galopady na stopach perkusji. Samego basu jest sporo jednak jest on świetnie kontrolowany w całym paśmie. Kolumny Dynaudio są znane z trudnego do napędzenia i przez to rozmiękczonego basu, ze zmostkowanymi 971 ten problem nie istnieje. A więc czy można powiedzieć że pod względem niskich częstotliwości mamy prawie ideał ?...

... nie, bo ideałów nie ma. Bas poprzez ciągłe twarde ataki jest jednostajny, tu również nie znajdziemy odrobiny ocieplenia, nawet wtedy gdy by się go trochę przydało. Ponadto odnosi się wrażenie przepompowania niższego basu wyżej, po prostu niskie zejścia są delikatniejsze, ale sporo tu można pomóc kabelkami. Trzeba jednak zaznaczyć, ze źle dobranymi pozostałymi komponentami brzmienie basu będzie na pewno suche, męczące przy dłuższym słuchaniu. Poza tym jeśli jakimś nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności wyższy bas spowolnimy, np. zbyt ocieplonym źródłem, wtedy powstanie wielce nieprzyjemna buła na basie, która zmuli nam resztę pasma (dokładnie tego zjawiska doświadczyłem z CDkiem Sonego CDP-991).

Barwa dźwięku jest schłodzona, bardzo surowa, ale właśnie takim charakterem idealnie pasuje do raczej ciepłych kolumn Dynaudio. Po podłączeniu do moich Dynek innych, cieplejszych wzmacniaczy, o takim trochę lampowym charakterze (Luxman L-410 i końcówki DIY PA-012, oraz Drakula z pre lampowym), odniosłem wrażenie zbytniego rozmiękczenia, przesłodzenia brzmienia. Rotele dają inną, ale wcale nie gorszą barwę, po prosu więcej w niej obiektywizmu, a mniej czarowania (zresztą dużo pomaga doskonały przedwzmacniacz). Rotele ogólnie grają ciężko i równocześnie szybko. Dominuje potężny, wyższy bas, wyższa średnica i podostrzona góra, niższa średnica wydaje się dlatego lekko wycofana. Całość brzmi jednak niesamowicie realistycznie. Niektóre dźwięki podobnie jak w rzeczywistości, potrafią być nieprzyjemne dla ucha, po prostu końcówki podadzą każdy dźwięk bardzo dobitnie, do przodu. Jeśli postaramy się o dobór reszty komponentów pod kątem barwy, uzyskamy złoty środek pomiędzy realnym oddaniem faktur dźwięku, a jego wybrzmieniem.

 

Musze dodać że ten sprzęt jest nad wyraz wrażliwy na to na czym stoi i czym jest podłączony. Głupia listwa komputerowa do zasilania potrafiła zmulić brzmienie, już podłączenie zwykłego, czystego rozgałęźnika za osiem złotych dało słyszalną poprawę. Podłożenie granitów pod sprzęt daje ogólnie znaną poprawę głównie na basie, ale też na gradacji planów. Z interkonektem też jest ciekawa sprawa, ale o tym napiszę już w recce przedwzmacniacza RC-990BX...

 

Do jakiej muzyki nadaje się Rotel ? Nie od dzisiaj się mówi Rotel = Rock, ja z tym stwierdzeniem się w 100% zgadzam. Oczywiście prezentacja muzyki jaką proponuje nam ta firma nadaje się i do dynamiczniejszego jazzu i do szybszej elektroniki czy popu, za to zagorzali miłośnicy barw, muzykalności, ciepłych wokali, mogą szukać gdzie indziej. Chciałbym jednak jeszcze raz podkreślić. Tam gdzie będzie potrzeba odrobiny więcej klimatu, gdzie trzeba się chwilkę zatrzymać by wsłuchać w barwę, wszędzie tam inny, nawet tańszy sprzęt może okazać się lepszy. Rotel to świat galopujących perkusistów, sypiących iskrami blach, odjechanych gitarzystów ze swoimi wykręconymi na maksa piecami, ktoś nieźle się natrudził by stworzyć takie, nie boję się tego stwierdzić - kompletne brzmienie.

Jeśli chodzi o same końcówki dużo zależy od pozostałych elementów towarzyszących, szczególnie od przedwzmacniacza. Warto dodać im barw, masy na niższej średnicy i dosłodzić górę, bas można zróżnicować cieplejszymi i miękkimi w tym zakresie kolumnami. Końcówki bardzo odwdzięczą się gdy zestawimy je z wyższej klasy komponentami. Tak jak grają u mnie, z kolumnami Dynaudio Audience 52 SE, przedwzmacniaczem Rotel RC-990BX, gdzie muzykalność, barwa, słodycz góry, precyzyjna, przestrzenna średnica i mocny, szybki, dynamiczny acz ciepły bas, doskonale uzupełniają te nieliczne niedomagania Rotela, tworząc system dość rock-uniwersalnym ;) Za to z tanimi kolumnami od kina domowego Koda AV707v2F, dźwięk był raczej nieprzyjemny, nienaturalnie suchy, techniczny i wyostrzony, brrr... :/

 

Zdaję sobie sprawę z tego, że Rotelowa szkoła dźwięku może mieć równie tylu zwolenników co przeciwników. Jeśli przypadła wam do gustu, śmiało możecie wykreślić uwagi podane w minusach i dodać brakującą gwiazdkę ;) Moja opinia jest w zupełności subiektywna, bo nie ukrywam że mi również, właśnie z kolumnami Dynaudio spasowała się idealnie. Dźwięk nie wciąga, co to to nie, on po porostu porywa, noga sama tupie, głowa buja się w rytm gitarowych riffów ! YeeHaa !! Rock&Roll !!! :D


josef

Data dodania: 13 maj 2005

josef

Data dodania: 13 maj 2005

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • - dynamiczny - przejrzysty - detaliczny ale nie analityczny - duża wydolność prądowa, duży zapas mocy - świetna kontrola basu - podzespoły wysokiej jakości - solidna konstrukcja - możliwość pracy w mostku
  • - brak XLR - gniazda głośnikowe mogły by być lepszej jakości - wejścia mogły by być złocone - kabel sieciowy na stałe

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Ile zapłaciłeś/aś?: 1400 zł za dwie sztuki

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: zalety wymienione wyżej, dobra cena, opinie ludzi, dobra seria 9xx

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: róźne modele Denon, Marantz, Nad itp. - budżetówka

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Rotel RCD 951 / Theta DSP Pro Basic II / Rotel RC-990BX / Dynaudio Audience 50 / kable DIY

Opinia:

Charakter słuchanej przez mnie muzyki (zróżnicowany ale z naciskiem na mocniejsze klimaty) oraz posiadane kolumny (4Ohm, 86 dB) zmuszał mnie do zmian wzmacniaczy. Pomijając już samo brzmienie to co zawsze mnie irytowało to beznamiętność oraz „gubienie” się wzmacniaczy podczas gęstszego materiału objawiające się jako zlewanie całości muzyki w pulsującą nieczytelną pulpę z jednoczesnym zatraceniem dynamiki. Rozeznanie w rynku sprzętu budżetowego wyłoniło paru potencjalnych kandydatów – ostatecznie został Rotel i Nad. Jako, że już wcześniej posiadałem sprzęt tej firmy i byłem bardzo zadowolony z jakości i dźwięku wybór padł na Rotela. Dodatkowo zdecydowałem się na konstrukcję dzieloną – większa uniwersalność i możliwość konfiguracji. To co otrzymałem zadowala mnie obecnie w 95% z tym, że nie jestem w stanie podać co stanowi te 5% niezadowolenia – ale wiadomo ideałów nie ma J. Wcześniej opisywane wady słabych wzmacniaczy odeszły w niepamięć – szybka, dynamiczna muzyka nie robi na nim wrażenia – nic się nie gubi ani nie zlewa. Dodatkowo relatywnie głośniejsze granie (w stosunku do poprzednich) nie powoduje zmęczenia – przekaz jest naturalny i nie podbarwiany – to co na wejściu pojawia się na wyjściu. Zmieniając pre i źródło można wymodelować dźwięk jakiego się oczekuje. Co do poszczególnych zakresów – bas jest zdyscyplinowany, świetnie kontrolowany, raczej krótki i twardy (taki lubię) – schodzi wystarczająco nisko (ograniczają mnie kolumny nie wzmacniacz), średnica czysta na swoim miejscu, góra dźwięczna ale bez kłucia w uszy. Dobra przestrzeń i lokalizacja źródeł.

W środku elementy bardzo dobrej jakości jak to u Rotela – Black Gate’y, kondensatory foliowe, solidne radiatory oraz zasilacz. Nie ma zbędnych wodotrysków – pieniądze poszły w jakość a nie wygląd – choć ma swój surowy ale elegancki wygląd ;)




Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.